cze 21 2004

Przeszłość i przyszłość...


Komentarze: 4

Dzisiejsza notka troche przydługawa ale myśle że z przesłaniem... dwie rzeczy których nigdy nie rozwikłam: MIŁOŚĆ i ŚMIERĆ... nie chce tutaj pisać o ludziach których nie pojmuje za ich nienawiść i przyjemność zła... chce zadać pytania dlaczego wszystko jest takie trudne... dlaczego wszyscy utrudniaja szczęście... zamiast sie rodzic coraz bardziej sie chowa... a to wszystko przez ludzi i ich naturę... w każdym z nas tkwi zazdrość i zło którego niektórzy nawet nie chcą pokonać lub chociaż jej ukryć... nie można nic powiedzieć, od razu tysiac wpatrzonych w oczu zagłuszy twój głos a ty z nadzija ze cos zmienisz ponownie przekonujesz sie o głupocie i niezmiennosci tego świata... 

A MIŁOŚĆ??? obawiam sie ze nigdy sie jej nie nauczę... bo wszystko sie we mnie wyklucza... rozsądek i racjonalne spojrzenie na przyszłosc z chęcia bezwarunkowego i bezinteresownego uczucia... ale nawet nie chce mi sie o tym pisać żeby nie zanudzać...

najgorsze jest że to wszystko moja wina... mogło być tak pieknie ale zawsze niszcze to co mogło stać sie czymś niezwykłym...nie tylko dla mnie ale i dla tej drugiej połowy... jedyne co moge powiedzieć to przepraszam...

 

Refleksyjny nastrój minął i trzeba napisac cos pogodnego... dzisiaj odbyla sie pierwsza próba naszego zespołu (instrumenty: 2 gitarki, wokal, wiolonczela, pianino- to moja działka, skrzypce i flecik na doczepke)... myślałma ze to nie wypali albo ze pobrzdąkamy chwile i pójdziemy do domu... ale było extra!!!!!!!! słuchajac kasety opracowalismy wersje na każdy instrument (oprócz skrzypeczek i felciku)... tą pierwszą piosenka była "Piosenka Ksieżycowa"... nasza gra mnie oczarowała az teraz słucham jej na okrągło... poczułam ogromną satysfakcje z tego powodu

oki_szadoki : :
22 czerwca 2004, 18:08
dzieki za komenta u mnie:) hehe masz tu baaaaardzo kolorowo:)
Majek ten od siatki =)
21 czerwca 2004, 21:13
Więc \"i flecik na doczepke\" troche dziwnie brzmi. Dyskryminujesz Anię =p ale ja kjej to nie przeszkadza to O.K. O miłości to ci napiszę że nie jesteś sama wielu tak ma, że \"niszczy\" to co mogłoby \"stać sie czymś niezwykłym...nie tylko dla mnie ale i dla tej drugiej połowy\" np. ja =/ heh ale trzeba próbować może w końcu się uda (przynajmniej ja mam taką nadzieje i tobie życze) Tyla Pozdrowienia dla ciebie i zespołu =]
21 czerwca 2004, 20:03
po pierwsze - thx za wizyte u mnie ;) A teraz co do notki: milosc... Heh... To slowo juz niezle namieszalo w moim zyciu... Jeszcze teraz, gdy przeczytalam o milosci cos dziwnego stalo sie z moim zoladkiem... :/ Ehs, ale niestety... Milosc znow zaczyna cos kombinowac i to nie zupelnie tu, gdzie bym chciala... To nie tez facet, to nie ten czas.... :/ Bezsens, wiem... Ale cale moje zycie nie ma zadnego sensu... Smutne, ale prawdziwe... Pozdro, 3maj siem. Pa. Wpadniej jeszcze kiedys do mnie.
21 czerwca 2004, 19:50
napisze krociotko i zwiezle, bo mi sie wybitnie komentowac nie chce :( DZIEKUJE za komentka! bardzo był miły i pogodny :) gratuluję udanego utworu ^^ ja grałam kiedys na flecie, ale juz nie mam nauczycielki, wiec staneło w miejscu. Chciałabym zeby z tą perkusją wypaliło, ale przeciez nie mozna miec wszystkiego... mimo to warto sie nie poddawac :) jeszcze raz dzieki i zapraszam czesciej (chociaz notki raczej rzadko ostatnio pisze :( ) takze postaram sie zagladac. Paa!^^

Dodaj komentarz