cze 20 2004

Kolejny dzionek...


Komentarze: 1

kolejny dzionek wiec wypada napisać kolejna notke... jej tresć nie będzie zbyt obfita bo nic własciwie sie dzisiaj nie działo... wczoraj rodzice byli na imprezce wiec siedziałam i ulepszałam bloga:):):) rano zastałam wielkie pudło robota kuchcennego za 10 lat pracy w firmie dla mojej mamki:):) mamy tylko problem gdzie to postawic:P

 rano do kościoła posłuchać co ksiadz ma do powiedzenia a potem niedzielny obiad(oczywiscie z babcia)... potem wsunęłam jeszcze kawałek ciasta i wiooooo na rolki... przejechałyśmy z Benią całe miasto i nie oszczędziłysmy nawet trawników:):):)... wykończone śmiechem i obolałymi mieśniami wróciłyśmy do domu... teraz trzeba sie spakować...nie rozumiem dlaczego chodzimy do szkoly??? i tak nic nie robimy... ale z matmy ciagle dostajemy w pupę... ale wytrzymałam cały rok to i wytrzymam te 5 dni... aaaaaa jeżeli przeczytałeś juz tą notke to wpisz sie do ksiegi albo skomentuj... thx

oki_szadoki : :
20 czerwca 2004, 21:42
hehe no ciekawy dzionek :D Ja do szkoly juz nie ide :D:D bo mi sie nie kce :P i tak rada bedzie takze nie ma po co :P ;) co do mojej notki jest dluga bo musialam wsio opowiedziec :P ale inne nie sa takie dlugie ;) Pozdrawiam i zycze powodzenia w prowadzenia bloga:D

Dodaj komentarz