nie wiem jak wy...
Komentarze: 1
Już sama nie wiem co mam pisać na blogu... mam naprawdę zarąbisty humor...jestem odprężona i niczym sie nie spinam chyab zę pomyśle o pewnych odległych sprawach ale przeszłosć jest przeszłoscia itrzeba o niej zapomnieć chyba zę to by dodawało otuchy ale mi niestety niedodaje...chociaż nie przecze ze były także te miłe chwile:):):) i wcale nie było ich tak mało:) Przypomnialo mi sie...dużo ludzi chodzi do Alibaby...nie wiem jak wam ale mi sie tam wale nie podoba oprócz tego ze jest położone w piwnicy...żarcie tez maja do dupy!!!Ale moze sie to poprawi a jak nie to i tak nikt to nie musi być moje ulubione miejsce. Szkoda tylko ze pogoda sie zepsuła bo chciałam jechać nad jeziorko... mielismy grać w siatke ale jak na złość zaczęło lać!!! Wczoraj znów zrobiłam lasagnie tym razem streściłam sie w godzinkę bo jak jestem wkurzona to robie wszystko dwa razy szybciej:):):)
AAAAAAAAAAA zapomniałam... odbyła sie kolejna próba naszego zespołu i znów dalismy czadu... mamy juz opracowane dwie piosenki i nawet nie źle brzmią:) okazało sie ze czym mniejosób tym bardziej nam to wszystko wychodzi... oby były te najważniejsz instrumenty...chcemy zrobić kolejna próbę w najbliższym czasie przed moim wyjazdem:):):) pozdrowionka dla wszystkich co sie nudza i nie tylko...
Dodaj komentarz