Najnowsze wpisy, strona 3


cze 23 2004 Dupa mnie boli...
Komentarze: 1

Dzisiaj odbyła sie wycieczka do Wirt... oczywiście rowerowa... było troche cieżko i mecząco ale znów można było poczuć satysfakcje... miał miejsce mały epizod... zwiazany z Daria i chyba z Markiem chociaż potem wszystko nabrało innego kształtu... Kiedy mielismy ognisko wszyscy zaczęli polewać sie wodą... razem z Cela i Benią spokojnie leżałyśmy sobie na trawce kiedy dwóch gosci wylało na mnie dwie butelki wody... niby nic wielkiego ale spytałam sie po co to wszystko... oni powiedzieli ze mieli zlecenie i "za dużo rozmawiam z Arkiem albo z kimś takim".  na pierwszy ogień poszła Daria bo myślałam że znów sobie coś ubzdurała z Markiem... rzuciłam małe wiazanki wzmianek o jej osobie... za chwile podszedł do mnie ten co mnie oblał i powiedział że mam sie odczepić od mojej koleżanki (trochę zawiły ten tekst)... wyśmiałam go i pomyślałm ze onjest jakiś nienormalny... potem jak już wracaliśmy do Starogardu Daria grzecznie zapytała o co mi chodzi...hahahahahah a ja zapytałam o co jej chodzi? wkrecila mi że poprostu podobałam sie "nienormalnemu" i dlatego to wszystko... ładną bajeczke mi wkreciła... ja ciągle mysle zę to chodziło o Majka- tego od siatki ale wrogów mieć nie lubię wiec zgoda- i tyle

bułka na ognisku spalona na węgiel:):):):P:P:P  

a tyłek... lepiej nie pytać...

: najlepsze życzonka dla wszystkich tatusiów):):):) całuski...

oki_szadoki : :
cze 22 2004 Hihihi...
Komentarze: 0

Kolejna notka ale o wiele bardziej pogodniejsza... wciaz myśle juz o nastepnej próbie naszego zespołu... i nie moge sie juz doczekać... w szkole humor nie dopisuje bo tylko czuje jak trace czas ale dzis byłam juz ostatni raz w budzie bo jutro na wycieczke rowerową, a potem czwartek wolny z próbą grupy wakacyjnej:):):) i piątek zakonczenie razem z naszym występem:):):):) czyliogólnie wszystko dobrze... na wakacje nie mam nic zaplanowane w przeciwieństwie do beni która ma wszystko obliczone co do dnia... wiem tylko zę zaraz w ten piątek wybieramy sie z Cela i Benia do Wawy...oczywiscie do Kasi i koteczków:):):) szkoda że będzie cały czas pracować... zobaczymy jak będzie jutro...:):):):)

oki_szadoki : :
cze 21 2004 Przeszłość i przyszłość...
Komentarze: 4

Dzisiejsza notka troche przydługawa ale myśle że z przesłaniem... dwie rzeczy których nigdy nie rozwikłam: MIŁOŚĆ i ŚMIERĆ... nie chce tutaj pisać o ludziach których nie pojmuje za ich nienawiść i przyjemność zła... chce zadać pytania dlaczego wszystko jest takie trudne... dlaczego wszyscy utrudniaja szczęście... zamiast sie rodzic coraz bardziej sie chowa... a to wszystko przez ludzi i ich naturę... w każdym z nas tkwi zazdrość i zło którego niektórzy nawet nie chcą pokonać lub chociaż jej ukryć... nie można nic powiedzieć, od razu tysiac wpatrzonych w oczu zagłuszy twój głos a ty z nadzija ze cos zmienisz ponownie przekonujesz sie o głupocie i niezmiennosci tego świata... 

A MIŁOŚĆ??? obawiam sie ze nigdy sie jej nie nauczę... bo wszystko sie we mnie wyklucza... rozsądek i racjonalne spojrzenie na przyszłosc z chęcia bezwarunkowego i bezinteresownego uczucia... ale nawet nie chce mi sie o tym pisać żeby nie zanudzać...

najgorsze jest że to wszystko moja wina... mogło być tak pieknie ale zawsze niszcze to co mogło stać sie czymś niezwykłym...nie tylko dla mnie ale i dla tej drugiej połowy... jedyne co moge powiedzieć to przepraszam...

 

Refleksyjny nastrój minął i trzeba napisac cos pogodnego... dzisiaj odbyla sie pierwsza próba naszego zespołu (instrumenty: 2 gitarki, wokal, wiolonczela, pianino- to moja działka, skrzypce i flecik na doczepke)... myślałma ze to nie wypali albo ze pobrzdąkamy chwile i pójdziemy do domu... ale było extra!!!!!!!! słuchajac kasety opracowalismy wersje na każdy instrument (oprócz skrzypeczek i felciku)... tą pierwszą piosenka była "Piosenka Ksieżycowa"... nasza gra mnie oczarowała az teraz słucham jej na okrągło... poczułam ogromną satysfakcje z tego powodu

oki_szadoki : :
cze 20 2004 Kolejny dzionek...
Komentarze: 1

kolejny dzionek wiec wypada napisać kolejna notke... jej tresć nie będzie zbyt obfita bo nic własciwie sie dzisiaj nie działo... wczoraj rodzice byli na imprezce wiec siedziałam i ulepszałam bloga:):):) rano zastałam wielkie pudło robota kuchcennego za 10 lat pracy w firmie dla mojej mamki:):) mamy tylko problem gdzie to postawic:P

 rano do kościoła posłuchać co ksiadz ma do powiedzenia a potem niedzielny obiad(oczywiscie z babcia)... potem wsunęłam jeszcze kawałek ciasta i wiooooo na rolki... przejechałyśmy z Benią całe miasto i nie oszczędziłysmy nawet trawników:):):)... wykończone śmiechem i obolałymi mieśniami wróciłyśmy do domu... teraz trzeba sie spakować...nie rozumiem dlaczego chodzimy do szkoly??? i tak nic nie robimy... ale z matmy ciagle dostajemy w pupę... ale wytrzymałam cały rok to i wytrzymam te 5 dni... aaaaaa jeżeli przeczytałeś juz tą notke to wpisz sie do ksiegi albo skomentuj... thx

oki_szadoki : :
cze 19 2004 Deszcz...
Komentarze: 2

Początek dnia całkiem nie zły... sklepy, lasagna, którą sama zrobiłam(była pyszna)... po południu miałam isc do Majka z Benia ale co z tego jak zaczęło lać... teraz siedze w domu i zajmuje sie jakimiś duperelami zamiast grać w siatke ze znajomymi...

i tak poszłam na spacerek, a do tego zrobiłam naprawdę duże zmiany na moim blogu...

oki_szadoki : :